Znacie powiastkę o trzech kopertach? Nie? No to przeczytajcie.

Otóż w pewnej dużej firmie nastąpiła zmiana warty. Odchodził stary, doświadczony prezes, a jego miejsce zajął młody, nieco zarozumiały młody "wilczek" z tysiącem pomysłów w głowie. Na odchodne stary prezes wręczył następcy trzy koperty. - Kiedy dopadną cię jakieś kłopoty - tłumaczył - otwórz pierwszą kopertę. Tam znajdziesz stosowną radę. Gdyby to nie pomogło i znowu wyszło coś "nie tak", to otwórz drugą kopertę. A gdyby mimo wszystko pojawiły się kolejne kłopoty - otwórz trzecią kopertę.

Młody "wilczek" nie przejął się tymi radami. Koperty rzucił na dno najniższej szuflady i przystąpił do swoich rządów. Z czasem jednak zaczęło coś szwankować, coś nie wyszło z kontraktem, zysk był niemal zerowy, pracownicy sarkali. Zdesperowany sięgnął po pierwszą kopertę, a tam była rada: "wszystkie niepowodzenia zrzuć na poprzednika". Świetna rada! Zwołał więc zebranie załogi i tam w czambuł potępił poprzedniego prezesa. Jedni uwierzyli, inni nie dowierzali, ale firma odzyskała oddech. Nie na długo...

Po pewnym czasie znowu firmę dopadły kłopoty finansowe. Ludzie zaczęli szemrać... Otworzył więc drugą kopertę. A tam znalazł radę: "dokonaj zmian kadrowych". Strzał w dziesiątkę! Więc kogoś zwolnił, kogoś przesunął na inne stanowisko, nowego przyjął... Znowu przez pewien czas wszystko było OK. Z czasem jednak znowu nadszedł czas dołowania. Zdesperowany prezes sięgnął więc po trzecią kopertę. A tam zawarta była rada: "siadaj i pisz trzy koperty".

Ta banalna powiastka przypomina mi się każdorazowo, gdy obserwuję poczynania rządu Tuska. Można by rzec - prócz "trzeciej koperty" - same analogie. Obecnie sytuacja dojrzała jednak do tego, aby po ową "trzecią kopertę" sięgnąć. Premier czuje jednak pismo nosem. Woli pożonglować dwiema poprzednimi, zużytymi kopertami. Na "pierwszą kopertę" nikt się już nabrać nie da, chyba tylko pan Niesiołowski. Została wymięta "koperta druga". Jeszcze wiosną bliscy współpracownicy premiera "nie wykluczali" zmian w składzie rządu. Teraz już wiadomo, że do "rekonstrukcji" rządu ma dojść w październiku. Nie będzie to sprawa łatwa. Wszak wielu ministrów (nie mówiąc już o wiceministrach) pochodzi z "klucza frakcyjnego". Jedni są "od Schetyny", inni "od Grabarczyka" itd. Jeżeli więc odwoła się ministra Iksa, to dla równowagi frakcyjnej trzeba będzie odwołać Ygreka... Tak czy owak - czeka rząd, pośrednio i nas - gorąca jesień.

Paweł Kachel ("Gazeta Solidarna" 276/2012)

pelnomocnicy kiu 2012-09-12 150Miasto, które szuka pieniędzy, które podnosi podatki, jednocześnie wydaje na radnych ponad 600 tysięcy złotych rocznie - twierdzi Mirosław Kowalik, przewodniczący Zarządu Regionu Częstochowskiego NSZZ „Solidarność” i pełnomocnik Komitetu Inicjatywy Uchwałodawczej, stawiającego sobie za cel obniżenie diet wypłacanych częstochowskim radnym.

Obecnie "szeregowy" częstochowski radny będący członkiem dwóch komisji otrzymuje na rękę ok. 1.850 zł (diety nie są opodatkowane). Dodatkowo płatne jest przewodniczenie komisji i samej radzie, której posiedzenia odbywają się raz w miesiącu. W efekcie pobory wielu z 28 częstochowskich radnych sięgają 2.385-2.650 zł netto miesięcznie. Jest to równowartość wynagrodzenia miesięcznego 3.330-3.700 zł brutto z umowy o pracę, wynagrodzenia nieosiągalnego dla większości częstochowian.

• Na zdjęciu: zastępca i pełnomocnik Komitetu Inicjatywy Uchwałodawczej Tomasz Ziółkowski i Mirosław Kowalik

inicjatywa uchwalodawcza nowe diety 800

Inicjatywa uchwałodawcza - projekt obywatelskiej uchwały zmniejszającej diety częstochowskich radnych w formacie *.pdf do pobrania: tu >>>, wzór listy poparcia: tutaj >>>, projekt regulaminu: tu >>>. Potrzeba tylko 1 (jeden) tysiąc podpisów pełnoletnich częstochowian, by projektem uchwały musieli zająć się radni.

Dział Szkoleń Regionu Częstochowskiego NSZZ „Solidarność" informuje, że przygotowuje dwudniowe szkolenie dla Zakładowych oraz Międzyzakładowych Komisji Rewizyjnych, które odbędzie się w siedzibie Związku przy ul. Łódzkiej 8/12 w terminie 8-9 listopada 2012 r.
Szkolenie będzie odpłatne. Cena od osoby wynosi 50 zł. Zapisy na szkolenie w Dziale Szkoleń: 34 360 55 80.

i tak wygramy kolo 100Blisko trzy czwarte (73,2 proc.) pracowników Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Częstochowie biorących udział we właśnie zakończonym trzydniowym (26-28 września) referendum opowiedziało się za strajkiem.

W głosowaniu wzięła udział ponad połowa (57 proc.) osób zatrudnionych w MOPS-ie, tym samym referendum jest ważne. Ogłoszenie strajku przez Komisję Międzyzakładowa NSZZ "Solidarność" zależy od wyników dalszych negocjacji nad ponadzakładowym układem zbiorowym pracy. Oczekiwane przez związkowców otwarcie i dialog ze strony Urzędu Miasta będą argumentami przeciw strajkowi.

Trzeci dzień trwa referendum strajkowe w częstochowskim Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej.

Jak podkreślają organizatorzy głosowania - Komisja Międzyzakładowa NSZZ "Solidarność" - obowiązek zasięgnięcia opinii pracowników w sprawie ewentualnego ogłoszenia strajku przez organizację związkową będącą w sporze zbiorowym z pracodawcą wynika z treści ustawy z dnia 23 maja 1991 r. o rozwiązywaniu sporów zbiorowych. Tym samym udział w referendum jest prawem pracownika i nie może on być w jakikolwiek sposób represjonowany za skorzystanie z tego uprawnienia.