{vimeo}http://vimeo.com/90538310{/vimeo}

Częstochowska "Solidarność" zorganizowała 31 marca protest w obronie pracowników firmy Gomma, których pracodawca sukcesywnie zwalnia, a pozostałych - pod groźbą zwolnienia dyscyplinarnego - przymusza do pracy w soboty, które powinny być wolne.
Sześćdziesięcioosobowa grupa związkowców - z Gommy i innych częstochowskich zakładów pracy - przez godzinę pikietowała na placu przed siedzibą firmy. Później, na kilkanaście minut, związkowcy zablokowali ruch samochodowy na ul. Warszawskiej, przechodząc po przejściu dla pieszych. Były gwizdy, hasła (np. "Motto dyrekcji: dobry pracownik to zwolniony pracownik") i spalone opony przed siedzibą firmy. Protest był legalny, ochraniany przez Policję oraz Straż Miejską. Do protestujących nie wyszedł nikt z zarządu firmy.

Jeśli nie będzie miejsc pracy, nie będzie też Częstochowy - podkreślał wiceprzewodniczący Zarządu Regionu NSZZ "Solidarność" Tomasz Ziółkowski. Pikieta i blokada ulicy Warszawskiej miała zwrócić uwagę częstochowian, także władz miasta, na "pełzające zwolnienia" w Gommie. Niedawno wypowiedzenia otrzymało 30 pracowników, w ubiegłym roku zwolniono mniej więcej tyle samo osób. Firma celowo zwalnia po trochu, aby nie wypłacać odpraw przysługujących przy zwolnieniach grupowych - mówił Roman Gołda, przewodniczący Komisji Zakładowej. A w tzw. ankiecie absencyjnej, którą musi wypełnić każdy pracownik wracający ze zwolnienia, pracodawca (szyderczo?) zapytuje: Czy zdaje Pan/i sobie sprawę z problemów, jakie stwarza Pan/i swojemu przełożonemu i kolegom/koleżankom swoją absencją?
Protest zakończyły podziękowania przewodniczącego ZR Mirosława Kowalika dla uczestników pikiety za liczne przybycie. Przewodniczący podniósł, iż sytuacja, w jakiej dziś znajdują się pracownicy Gommy, może stać się udziałem każdego z pracujących. Stąd konieczność wzajemnego wsparcia oraz solidarności wśród pracowników.
CF Gomma Polska Sp. z o.o. jest firmą z kapitałem włoskim, specjalizującą się w produkcji elementów gumowych, głównie do samochodów. Zatrudnia obecnie ok. 360 osób.